Kliknij i odsłuchaj nagranie homilii Ks. Edwarda Kobosa z kapliczki Matki Bożej Ołpińskiej

 

Oryginalną figurę, która przebywała tutaj 120 lat, można podziwiać w naszym kościele umieszczoną w ołtarzu głównym, tu zaś została jej kopia. Mimo niesprzyjającej pogody – deszczu, błota pod stopami i przenikliwego chłodu, pątnicy przybyli z radością i gorącymi sercami do ołpińskiej Matki. Wspólna wędrówka spod kościoła aż do miejsca spotkania z mieszkańcami Podlesia upłynęła w radosnej atmosferze rozmów, bycia razem oraz modlitwy różańcowej prowadzonej przez ks. Edwarda Kobosa. Przybyłych pielgrzymów powitali zgromadzeni przy kapliczce na czele z ks. Proboszczem. Uroczystą Mszę Świętą koncelebrowali ks. Jerzy Janeczek oraz ks. Edward Kobos. W swojej homilii ks. Edward, cytując innych komentatorów, powiedział, że Maryja jest Przyczyną Naszej Radości, bo dzięki Niej otrzymaliśmy dar Jezusa, dar Zbawienia, dar Ducha, dar Kościoła. Od Maryi możemy uczyć się być kobietami radości, promieniującymi uśmiechem i pogodą ducha. Bóg też jest źródłem naszej radości. Człowiek jest źródłem naszej radości. Obdarowanie i bliskość z drugim człowiekiem przypomina nam o pięknie drugiego człowieka. I nie ma większego daru i nie ma większego źródła radości jak te relacje, które budujemy w Kościele, oparte na Chrystusie, bo to On nas tutaj zgromadził, przyprowadził. (…) Kończąc, życzył: Dzielmy się uśmiechem, radością, dobrem. Patrzmy w niebo, bo nasze życie nie jest zakorzenione tylko w ziemi, ale przede wszystkim w niebie. Od Maryi czerpmy moc, radość i siłę. Po Eucharystii odśpiewana została Litania Loretańska. W czasie majówki wierni adorowali figurę Matki Bożej Ołpińskiej. Finałem spotkania była wspólna agapa. Mieszkanki Podlesia przygotowały słodką ucztę – różnego rodzaju ciasta oraz kompot z malin. Pielgrzymka, wspólne uczestnictwo we Mszy Świętej, modlitwa różańcowa, adoracja oraz agapa zacieśniły więzy i  sprawiły wszystkim wiele radości. Przypomniały także o bliskości i pięknie drugiego człowieka, jak również uświadomiły, że to właśnie  my tworzymy wspólnotę Kościoła. 

Świadectwa uczestników

Mimo niskiej temperatury doświadczyliśmy wiele radości. Maryja znów przyszła do nas w deszczu, lecz była to okazja do prawdziwego spotkania z Nią – Przyczyną Naszej Radości. Bóg zapłać także za wspaniale przygotowany poczęstunek.

***

W dniu 3 maja z okazji uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski wyruszyliśmy pieszo na Podlesie ołpińskie, do kaplicy, z której pochodzi figura z naszego pięknego kościoła, gdzie została odprawiona Msza Święta polowa, po której adorowaliśmy kopię figury Madonny Ołpińskiej. Po liturgii wszyscy zajadaliśmy się pysznymi ciastami, popijając je smacznym kompotem. Wszyscy byli uśmiechnięci, a złe warunki atmosferyczne nie pokrzyżowały nam radosnego świętowania. Droga do kapliczki także upłynęła w miłej atmosferze, rozmawialiśmy, odmawialiśmy dziesiątki różańca świętego i podziwialiśmy piękne widoki Ołpin. Była to wyjątkowa uroczystość, taka, która nieczęsto zdarza się w naszej parafii.

***

W ubiegłych latach nie uczestniczyłam w tych uroczystościach na Podlesiu. W tym roku po raz pierwszy wzięłam w nich udział. Dla mnie było to nowe doświadczenie duchowe, bo mogłam naszą Matkę Bożą Ołpińską uczcić oraz uwielbić pośród pól i łąk. Taka prawdziwa majówka... Bardzo ciekawe było słowo ks. Proboszcza o historii figury, która znajduje się w naszym kościele parafialnym. Myślę, że dużą wartość ma także sam fakt spotkania i rozmowy z innymi ludźmi, zwłaszcza osoby, które szły w pielgrzymce miały dużo ku temu okazji. Warto też wspomnieć o gościnności Pań z okolicznych domów, które po skończonym nabożeństwie częstowały własnoręcznie upieczonymi ciastami i ciastkami. I tylko niesprzyjająca aura spowodowała, że wszyscy dość szybko rozeszli się do domów. Dla mnie to piękne wydarzenie. Do zobaczenia za rok!

***

Możliwość przebywania we wspólnocie bardzo zbliża do siebie ludzi. Podczas chwil, kiedy mieliśmy okazję do rozmowy z człowiekiem obok, tak naprawdę to była okazja do spotkania Jezusa w drugiej osobie. Obserwując i uczestnicząc w tym wydarzeniu, można śmiało powiedzieć, ze Jezus razem      z Maryją są obecni w drobnych gestach, słowach i czynach. Nasze Pielgrzymowanie było pięknym świadectwem wiary. Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych, podjęliśmy trud, aby pójść  z naszą Mamą na czele. Warto przypomnieć sobie, jak wyglądało nasze Pielgrzymowanie przed dwoma laty... Śmiało można powiedzieć, że był to nasz ołpiński cud. W sąsiednich miejscowościach padał ulewny deszcz, grad, grzmoty i błyskawice. W Ołpinach nie stało się nic, w spokoju doszliśmy razem z Maryją na Mszę Świętą. Mimo burz, które krążyły wokoło nas, czuliśmy się bezpiecznie. Tego nie można inaczej nazwać. To był cud! Z Maryją żadna życiowa burza nie jest nam straszna. Madonno Ołpińska, Przyczyno Naszej Radości – módl się za nami. Bardzo dziękuję Mieszkańcom Podlesia za troskę o to miejsce i za pyszny poczęstunek. Chwała Panu!!!

***

Moją pielgrzymkę do Matki Bożej Ołpińskiej ofiarowałam w intencji mojej rodziny. Myślałam, że będzie łatwo. Potworne zimno przeszywało moją głowę i ręce. Resztkami sił skupiłam się na modlitwie i śpiewie. Przytulając figurę Maryi zdrętwiałymi rękami, wierzyłam, że wszystko będzie dobrze i Matka Boża Ołpińska zaopiekuje się nami, a my zawsze będziemy czuć Jej obecność. Wyrażam wdzięczność naszym Duszpasterzom za umożliwienie pielgrzymowania do Matki Bożej Ołpińskiej oraz Mieszkańcom Podlesia za przygotowanie agapy. Bóg zapłać!

***

Po raz drugi uczestniczyłam w pielgrzymce do kapliczki Madonny Ołpińskiej. Dwa lata temu cudem udało nam się dojść, gdyż wokół szalała burza, błyskawice przeszywały raz po raz niebo, ale my byliśmy bezpieczni, bo zdążaliśmy do naszej Mamy. W tym roku pielgrzymowaliśmy spokojnie, wśród pól i łąk, radosnych rozmów i wspólnej modlitwy różańcowej, ale gdy doszliśmy na miejsce, nagle pogoda się zmieniła. Mimo deszczu, wiatru, przenikliwego chłodu i zamarzniętych dłoni, miałam gorące serce, które przyniosłam Maryi i Jej Synowi. Cieszyłam się, że mogłam u Niej gościć razem z innymi. Atmosfera była serdeczna, wszyscy mieli dobry humor i uśmiechali się do siebie, a nawet przytulali. Wspólne uczestnictwo we Mszy Świętej, majówce i adoracji kopii figury Matki Bożej Ołpińskiej sprawiły, że czuliśmy się jak jedna wielka rodzina i parafialna wspólnota. Przyjazną atmosferę stworzyli również nasi Duszpasterze – ks. Jerzy Janeczek oraz ks. Edward Kobos. Ks. Edward jak Dobry Pasterz nie opuścił swych owieczek, tylko maszerował razem z nimi, dzieląc się sobą, swoją obecnością, rozmową, poczuciem humoru i uśmiechem ze wszystkimi pielgrzymami. Jestem pewna, że Maryja i Jezus  szli razem z nami... Podziękowania kieruję do Sąsiadów i Opiekunów Kapliczki Matki Bożej Ołpińskiej za przygotowanie miejsca spotkania i słodkiego poczęstunku. Dziękuję wszystkim obecnym za to, że mogłam z Wami być i się razem modlić. Matko Ołpińska, miej nas wszystkich w swojej opiece i bądź zawsze Przyczyną Naszej Radości!