6 lipca 2020 r. w Naszym Kościele odbyło się Nabożeństwo dla Rodziców i Dzieci z Klasy 3, które było kolejnym krokiem w przygotowaniu do Przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej. Wspólna Modlitwa, śpiew, pochylenie się nad Tajemnicą Eucharystii.

Chwila refleksji nad tym jak traktujemy nasz Dom, Rodziców, wspólny czas. Ostatnia Wieczerza i Stół Rodzinny - co tak na prawdę dla nas znaczą?

 

Na to pytanie mogli odpowiedzieć sobie uczestnicy tego Spotkania:

''Przychodzisz Panie mimo drzwi zamkniętych, Jezu Zmartwychwstały ze śladami męki... ''jako podsumowanie poniedziałkowych rozważań użyłabym tych słów, ponieważ bardzo je lubię, zapadają mocno w pamięć i według mnie mają głębokie przesłanie. A już niedługo i do serca mojego dziecka przyjdzie Nasz Pan i Bóg, jak przychodzi do każdego z nas uzdrawiając nasze szare, nędzne życie i nadając mu sens każdego dnia... Szczęść Boże"

***

"Dziękujemy że przymomnieliśmy sobie wszyscy czym jest stół w domu, choć codziennie koło niego siedzimy to czasami nie zastanawiamy się nad tym, a to jest centrum wokół którego koncentruje się życie rodzinne"

***

"Przygotowanie mojego syna do przyjęcia sakramentu spowiedzi oraz I Komunii Św. oceniam bardzo dobrze. Począwszy od lekcji religii, z których mój syn zawsze był zadowolony, na moje pytanie "Co było na religii?" odpowiadał zawsze fajnie, super. Czas nauki zdalnej - bardzo fajne lekcje w formie zabawy, puzzle, piosenki, filmiki, które oglądaliśmy wspólnie po kilka razy. Rozdanie medalików, książeczek niby zwyczajnie, niby nic, a jednak dzieci czuły się wyróżnione i wyjątkowe. Cieszy mnie, że dzieciaki nie są zestresowane, przestraszone, że nie muszą uczyć się długich formułek na pamięć, które i tak zapomną. Jednak na ostatnim, poniedziałkowym czuwaniu uświadomiłam sobie jak wielu ludzi zaangażowanych jest w przygotowanie mojego dziecka do przyjęcia po raz pierwszy Pana Jezusa. Młodzież, DSM, a szczególnie poruszyła mnie obecność ludzi dorosłych, którzy znaleźli dla nas czas i zaangażowali się w zorganizowanie poniedziałkowego czuwania. Bardzo im za to dziękuję. Szczególne podziękowania proszę przekazać swojej MAMIE, która upiekła dla nas przepyszne placki, prawdopodobnie pieczone na blasze lub w piecu chlebowym. W czasie takich upałów jest to bardzo duże poświęcenie dla starszej osoby. Chylę czoła. Dziękuję Księdzu za pomysł, za zorganizowanie wspólnej modlitwy, za taką formę tej modlitwy, za słowo skierowana do rodziców i dzieci, za każde dobro. Bardzo dużo pozytywnych wrażeń, poruszeń. Jestem wdzięczna, bo mój syn będzie miał wspaniałe wspomnienia przez całe życie. Nawet jeśli zająknie się na jakimś przykazaniu to na pewno będzie pamiętał ten wyjątkowy wieczór modlitwy, odświętny stół, płonącą menorę i wyjątkowy smak kminku w chlebie. A wszystko po to, by jak najgodniej przywitać Pana Jezusa w swoim sercu. Podobnie jak jedna z osób, która składała świadectwo, uważam, że przeżywamy wyjątkowy czas i przyjmowanie Pana Jezusa na rękę jest wyjątkową łaską i chciałabym aby moje dziecko też tej łaski w takiej formie dostąpiło. Spowiedź jako rozmowa, niekoniecznie w konfesjonale jest też wyjątkowym doświadczeniem. Uważam, że ten trudny czas został świetnie wykorzystany aby przygotować dzieciaki i rodziców. Bóg zapłać. Uważam że nabożeństwo przed I Komunią Świętą było cudownym przeżyciem. Przypomnieliśmy sobie jak ważną rolę pełni stół rodzinny, i mam nadzieję, że przy moim stole nigdy nikogo nie zabraknie. Zachwycające nabożeństwo! Prosimy o więcej..."

***

CUD którego nie zauważamy w codzienności, a to spotkanie pozwoliło dostrzec. My zwykli ludzie, nasz domowy stół, nie idealny, siadamy do niego... niejednokrotnie zmęczeni... płaczące dzieci czasami pomimo największych chęci i przygotowań. ... Zwykła codzienność, zwykli my ze swoimi słabościami... I analogicznie stół Ołtarz który zastawia dla nas Chrystus nasz Przyjaciel, przychodzimy na Eucharystię, brudni od grzechów, zmęczeni codziennością. Co dziwne siadając do stołu który przygotowuje dla nas mama, babcia, przyjaciele nawet przez myśl nam nie przechodzi że można usiąść i nic nie skosztować. Przychodząc na Eucharystię ile razy..... nie kosztujemy NIC ani Słowa ani Komunii Św. Przychodzimy do Najlepszego Przyjaciela a traktujemy Go jak kogoś mało ważnego.... Paradoks warty przemyślenia i zmiany.... Jaka jest moja relacja z Jezusem czy jest moim Przyjacielem? Takim Najlepszym ?

***